Północ zaniepokojona.

Po blisko dwóch latach rozmów i negocjacji wiceministrowie USA, Japonii i Korei Południowej podpisali porozumienie, które zakłada wymianę informacji wywiadowczych na temat potencjału wojskowego Korei Północnej. Ścisła współpraca ma zwłaszcza obejmować rozwijane przez reżim z Północy  programy jądrowy i rakietowy.  Sygnatariusze porozumienia tłumaczą je systematycznie rosnącym zagrożeniem ze strony władz w Pjongjangu.

W rzeczywistości porozumienie wpisuje się raczej w przeorientowaną doktrynę strategiczną USA, która po okresie zimnej wojny największe zagrożenie dla siebie upatruje aktualnie w basenie Pacyfiku a nie jak dotychczas Atlantyku. W ramach nowej strategii USA będzie zacieśniać współpracę z wypróbowanymi sojusznikami, do których należą właśnie Japonia i Korea Południowa oraz szukać nowych wśród, których największe szanse na taką współpracę będą miały Filipiny a może nawet Wietnam. Działania prowadzone przeciw Korei Północnej to raczej zasłona dymna wobec konsolidacji państw regionu pod przywództwem USA przeciwko chińskiej dominacji w regionie. Niemniej władze Korei Północnej porozumienie o wymianie informacji wywiadowczych traktują jako przygotowania do inwazji na Koreę Północną.

 

Arkadiusz Miksa